|
...::: POECI ZIEMII TUSZYŃSKIEJ :::...
Adam
Poranek
O słońca wschodzie
Cisza w ogrodzie
Ze snu się budzą drzewa
Jak srebrny dzwonek
Szary skowronek
W cichym błękicie śpiewa.
Za chatą w sadzie
Gdzie cień się kładzie
Od dębu sędziwego
Barć w cieniu drzewa
Wokół rozsiewa
Woń miodu złocistego.
Dąb rozłożysty
Liściem srebrzystym
O dawnych szumi dziejach
O duchu męstwa
O dniach zwycięstwa
O barciach miodnych w kniejach.
W trudzie i znoju
W polu czy w boju
Pradziad pokochał tą ziemię.
Piękna to ziemia
Płodna ta ziemia
Lechowe żywi plemię.
Na kroplach rosy
Na ostrzu kosy
Radosna pieśń zawisa
I gra muzyką
I gra barwami
W sadzie poranna cisza.
Modlitwa
Do Ciebie Boże modły wnoszę
W brzaskach poranków, mrokach nocy
Bądź dla mnie zawsze litościwy
I nie odmawiaj mi pomocy.
Pośród rozterek życia wielu
Kiedy się waham, zbłądzić mogę
Przybądź mi Panie ku pomocy
Wskaż mi właściwą, prostą drogę.
Gdy tracę wiarę w swoje siły
Bo zewsząd piętrzą się trudności.
Ty wejrzyj na mnie litościwie
Bym przezwyciężył swe słabości.
Kiedy wątpliwość mnie ogarnia
Czy w prawo zmierzać mam, czy w lewo
Wspomagaj mnie, bym dostrzegł jasno
Co ziarnem jest. a co jest plewą.
A kiedy zawiść mnie dopadnie,
Odurzy niby mocny trunek -
Nie pozwól mi rozsądku stracić
Przybądź mi Panie na ratunek.
Dziś, gdy historia nas doświadcza
Mrocznych teorii wywodami.
Nie pozwól zbłądzić na manowce -
Bądź zawsze z nami, Polakami!
Rekonesans
Myśli się kłębią jak chmury brzemienne.
Co burzę przynoszą gradową -
Kotują, wirują jak liście jesienne,
Nieufne - zaprzeczają słowom.
Słowa sztylety, słowa krople miodu
Na ustach się rodzą i giną.
Myśl w sercu zrodzona - serce bryłą lodu,
A skutek w niezgodzie z przyczyną.
Szlachetność wraz z prawdą konają w opłotkach,
Intryga wskazuje więc drogę.
Idź śmiało tą drogą, z pogardą się spotkasz,
Lecz prawą wybijaj rytm nogą.
|
|
|